Notes

Wysłuchałem z zaciekawieniem jej wypowiedzi na temat przeszłości do końca. Była nieco ciekawa, a tym bardziej, że należe do osób które lubią słuchać historii, a co najgorsze jestem osobą, która kocha mówić. Nie raz przyłapałem sie na niezręcznej sytuacji kiedy buzia nie chciała mi sie zamknąć. - Mam nadzieje, że jakoś sobie radzicie. - Posłałem jej szeroki uśmiech. W czasie kiedy kelnerka zabrała nasze złożone zamówienia i odeszła od naszego stolika by przejść do drugiego zacząłem opowiadać. - Półtora roku temu, gdy wyprowadziliśmy sie z Holmes Chapel do babci w Niemczech na wieś po jakimś czasie uznałem, że życie na wsi nie jest dla mnie i kiedy skończyłem osiemnaście lat postanowiłem pójść na swoje. Wybrałem Londyn. A dlaczego to nie wiem. Może dlatego, że większość osób sie tu przeprowadza. Ale sądzę, że tak po prostu przyjechałem tu, spodobało mi sie i jak narazie nie mam zamiaru nigdzie wyjeżdżać. - Próbowałem złapać wdech, a w ustach mi wyschło. W samą pore przyniesiono nam nasze napoje. - Dziękuje. - Skierowałem sie do miłej pani biorąc w jedną ręke od niej swoją szklanke a drugą postawiłem wode należąca do Rose na stoliku tuż przed nią. - A jak ci idzie w szkole, na studiach czy też pracy? Cokolwiek.. - Powiedziałem a zaraz po tym napiłem sie łyka zimnej wody.