NotesWhat is notes.io?

Notes brand slogan

Notes - notes.io

W czasie ich przejażdżki, Kirył opowiadał o poszczególnych wioskach, o morgach ziemi, o młynie i o tym, jaki wspaniały dwór czeka już na ich przybycie. Wszystkie te informacje wpuszczała jednym uchem, a drugim od razu wypuszczała. Zamiast tego głównie obserwowała krajobraz, szukając w nim czegoś wyjątkowego, czegoś, co by się wyróżniało. Wszedzie jednak to samo: drewniane domy, niemal wszystkie kryte strzechą, pola pełne dojrzewającego zboża, pastwiska z muczącymi krowami, gdzieniegdzie jakiś mały sad albo jeszcze mniejszy zagajnik. Płasko, sielsko i wyjątkowo roliczo. Na dobrą sprawę najbardziej urozmaiconym elementem krajobrazu była wijąca się we wszystkie strony piaszczysta droga, która prosta nie była nawet wtedy, gdy pros
W końcu woźnica zatrzymał konie, a ona pierwszy raz od dłuższej chwili skupiła na czymś wzrok.
Jak wszystkie inne budynki, jakie do tej pory widziała, także i dworek był drewniany. Wyróżniał go w zasadzie tylko rozmiar, dach z gontów oraz pomalowana na pstrokate kolory snycerka. Trochnę na czuja uznała, że powinna tym być zachwycona, gdyby rzeczywiście była Sonią.
- Piękny - Powiedziała, jednak jej głos nie brzmiał specjalnie przekonująco. Widząc, jak unosi się w górę brew młodzieńca, uśmiechnęła sie tak, by lekko różowe policzki nabrały dołeczków - Naprawdę prześliczny
Dodała zapewniająco i wyciągnęła rękę, gdy Kirył już czekał, by pomóc jej zsiąść z powozu.
W progu domu stała już para kobiet w tradycyjnych strojach. Nie, szybko poprawiła sie w myślach. One tradycyjne będą za kilka wieków. Teraz są codzienne. Jednak poczęstunek chlebem i solą w wykonaniu gospodyń w haftowanych sarafanach zdecydowanie dodawał sytuacji czegoś z taniej cepelii, nawet, jeśli wszyscy mieli jak najszczersze intencje. Potulnie więc urwała - tym razem ostrożnie, nie chcąc zostać z połową bochenka w dłoni - niewielki kawałek i umoczyła go w grubej soli. Nie przestawała się do wszystkich uśmiechać, potulnie kiwać głową i sprawiać wrażenie możliwie szczęśliwej, przeżuła poczęstunek.
Skupiła się, gdy zaczęto oprowadzać ją po domostwie. Okolicy nie musiała sę - jeszcze - uczyć, ale dobrze byłoby znać cztery kąty, pod którymi przyjdzie jej mieszkać. W końcu dotarła do izby, którą opisano jako "ich własną". Dwa drewniane, rzeźbione łoża, stojące osobno. Pod ścianą stał już duży, malowany kufer, który Kirył opisał jako "swoje drobiazgi". Na ścianie malowana ikona, z polichromią, zdawała sie patrzyć twarzą nieznajomego świętego na całe pomieszczenie spod krzaczastych brwii, ale najbardziej ciemna twarz była krytyczna wobec "panny młodej".
- Jest dobrze. Bardzo dobrze - Zapewniła Kiryła, a gdy ten wydawał się nieprzekonany, cmoknęła go w policzek - Potrzebuję tylko chwilę dla siebie. Zajrzyj proszę jak tam rozładowanie naszych rzeczy, a ja odpocznę. Jestem zmęczona po naszej podróży i naszych nocnych szaleństwach.
Tym już go przekonała. Gdy tylko zamknęły się za nim drzwi, ciężko opadła na łóżko. Było nieco za twarde, a pierzyna za gruba, ale teraz jej to jeszcze nie przeszkadzało. Omiotła całą izdebkę wzrokiem.
Mogło być znacznie gorzej.

~*~*~

Wóz, na którym jechały bagaże pani Sonii kołysał się miarowo. Wozak pomógł wspiąć się Elizawiecie na szczyt malowanych skrzyń, a potem całą drogę zabawiał rozmową. Na imię miał Jerema, a z panem Kiryłem to znał się już, że ho ho! Co najmniej kiedy jaśnie pan jeszcze brzdącem był. I nic, tylko zachwalał sobie taką służbę, bo jeść dawali, a jak cęgi dostawał, to bardzo zasłużone i zwykle od pana ekonoma, a nie jaśnie państwa.
W końcu wóz wyjechał poza włości Jefimów, by trafić na ziemię Mikołajewiczów. Choć gdyby Jerema o tym nie powiedział, Eliza pewnie nawet by nie zauważyła - okolica była tak samo dostatnia, a może nawet bardziej. W końcu ludzie w zagrodach czapki z głów zdejmowali i machali nawet im, a nie jadącemu z przodu wozu z panem Kiryłem i panią Sonią. Domy były wszystkie dobrze pobielone, sukmany czyste i nowe, a gadzina w polu dobrze wypasiona. Wiosek było tyle, że w końcu ciężko było się w nich rozeznać, gdy minęli już drugi z rzędu Łęg i trzecią Krzyżówkę.
W końcu, nawet zanim wozak zwrócił na to uwagę, widać już było dwór. Był wielki, a przy tym najwspanialszy. Nawet z daleka widać było kolorowo pomalowane zdobienia. Plac przed budynkiem był co najmniej taki, jak przed domem Jefimów, jeśli nie większy. Pani Sonia już była witana w progu, gdy zajechali za nimi i szybko zniknęła z oczu we wnętrzu dworu.
- No, pokaż mi się tu...
Zakomendowała kobieta w fartuchu i z kwiecistą chustą na ramionach. Zanim znów się odezwała, obeszła Elizawietę dookoła, potem podniosła jej dłonie i dobrze się przyjdzała, a na koniec palcem podniosła jej podbródek i spojrzała prosto w oczy.
- Jestem Oleksandra. Kieruję służbą w całym domu. A ty pewnie jesteś służką pani Mikołajewiczowej? Jak masz na imię?
- Jestem Elizawieta
- Eliza... - Powtórzyła kobieta, a w końcu jej surowa twarz rozpogodziła się wraz z uśmiechem - Chodź, oprowadzę cię, żebyś się niepotrzebnie nie plątała po dworze.
Kuchnia, duża i przestronna, a przy tym o wiele jaśniejsza niż w domu Jefimów, aż huczała od pracy. Bez pytania dziewczynę od razu nakarmiono kaszą z dużą ilością okrasy,a przy jadła, Oleksandra podała jej pory, w jakich wszystko było wykonywane. Potem oprowadziła po wszystkich pomieszczeniach, nie wpuszczając wyłącznie do tych, które były sypialniami jaśnie państwa i izbami na ich własny użytek. Starannie jednak każdą z nich opisała. Na koniec wyprowadziła do osobnej izby. W środku stało łóżko z pierzyną, zaraz za nim kufer i okno, z którego wychodził widok na ogród za dworem. Pod oknem stała trochę okopcona koza.
- A to jest twoja izba. Stąd powinnaś bez trudu usłyszeć, jak cię twoja pani woła... Gdzie jest jej pokój?
Eliza bez trudu wskazała właściwe drzwi.
- Dobrze. No, to korzystaj, bo póki cię pani Mikołajewicz wołać nie będzie, masz dziś wolne. Ja wszystkie dyspozycje na dziś już wydałam bez twojego udziału.
I zostawiła dziewczynę samą. Oleksandra była miła. I Jerema był miły. I dali jej własną izbę. Własną! Z łóżkiem, w którym nie tylko pierzyna była porządna, ale nawet siennik był wypchany dla miękkości tak, że się w nim zapadała, na próbę siadając. I skrzynia, jej własna, w której tobołek ledwo zajął czwartą część miejsca.
Los się do niej uśmiechnął dziś rano, gdy została wybrana, by towarzyszyć pani Sonii.
Lepiej być nie mogło.

/Bo w końcu nie udało mi się wykombinować, czy to dom rodziców Kiryła, czy nie, więc chwilowo zmiotłam ten wątek pod dywan ^^ Twoja decyzja.
     
 
what is notes.io
 

Notes.io is a web-based application for taking notes. You can take your notes and share with others people. If you like taking long notes, notes.io is designed for you. To date, over 8,000,000,000 notes created and continuing...

With notes.io;

  • * You can take a note from anywhere and any device with internet connection.
  • * You can share the notes in social platforms (YouTube, Facebook, Twitter, instagram etc.).
  • * You can quickly share your contents without website, blog and e-mail.
  • * You don't need to create any Account to share a note. As you wish you can use quick, easy and best shortened notes with sms, websites, e-mail, or messaging services (WhatsApp, iMessage, Telegram, Signal).
  • * Notes.io has fabulous infrastructure design for a short link and allows you to share the note as an easy and understandable link.

Fast: Notes.io is built for speed and performance. You can take a notes quickly and browse your archive.

Easy: Notes.io doesn’t require installation. Just write and share note!

Short: Notes.io’s url just 8 character. You’ll get shorten link of your note when you want to share. (Ex: notes.io/q )

Free: Notes.io works for 12 years and has been free since the day it was started.


You immediately create your first note and start sharing with the ones you wish. If you want to contact us, you can use the following communication channels;


Email: [email protected]

Twitter: http://twitter.com/notesio

Instagram: http://instagram.com/notes.io

Facebook: http://facebook.com/notesio



Regards;
Notes.io Team

     
 
Shortened Note Link
 
 
Looding Image
 
     
 
Long File
 
 

For written notes was greater than 18KB Unable to shorten.

To be smaller than 18KB, please organize your notes, or sign in.