Notes

Jak ja mam to wszystko napisać, żeby wyrazić to wszystko? Cholera, to wręcz niemożliwe. Środa. Środa to najlepszy dzień. Mam nawet 6 lekcji. No najlepszy, hah. Znasz mnie już trochę i wiesz, że zawsze muszę dodać odrobinę humoru do treści. No nic, już wracam do tematu, odłóż tą patelnie :D Nie chcę, żebyś się na mnie denerwowała. Nie chcę, żebyś płakała z mojego powodu. Nie chcę Cię krzywdzić. Wiesz jak jest z tą obecnością. Zawsze jestem, jeżeli chcesz porozmawiać. Wiesz jak cholernie wkurwia mnie nasza niedyspozycja fizyczna. Gdy coś się dzieje z Tobą, chciałabym być tam, obok Ciebie. Przytulić, nie puszczać, powtarzać jaka jesteś cudowna, wysłuchać, nawet milczeć, wszystko jedno. Ważne, że z Tobą Słoneczko. Nie pozwolę Cię nikomu skrzywdzić. Nikomu. Nigdy. Nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś Ci się stało, cokolwiek. Bardzo się o Ciebie martwię, wiesz? Boje się o Twoje serduszko. O wynik badań. O wszystko co związane z Tobą. Twoje serduszko musi bić. Jeszcze bardzo, bardzo, bardzo, bardzo długo. Dla Ciebie, dla mnie, dla Wolińskiego (ktoś musi przyćmiewać go swym blaskiem, nie?). Jesteś najlepsza. Najwspanialsza. Kochana. Cudowna. Kochanie, ja nie wiem jak to wszystko ubrać w słowa. Chcę napisać tu wszystko, co o Tobie myślę. Wszystko szczerze. Będziesz mogła tutaj wracać, zawsze. Mam nadzieję, że tej tekst jednak nie wystarczy Ci i skusisz się na rozmowę ze mną! Spokojnie Słoneczko, żartuję. Okropnie za Tobą tęsknie. Nie chce spać, nie chce nic. Właściwie to chce. Chce wszystko. Wszystko czyli Ciebie Skarbie. Cholera, kocham Cię, wiesz? "Chcę tu z Tobą być, bo na oczy widzę tylko Ciebie, a cała reszta to dla mnie nic. Tak już jest, jestem pewien". Słoneczko. Skarbie. Moja Mała. Nie smuć się, dobrze? Uśmiechnij się, dla mnie. Proszę. Jesteś największym darem, cudem. Nie spotkam już nigdy tak wspaniałej osoby jak Ty. Nie chce nikogo poznawać. Nie wypuszczę Cię ze swoich objęć już nigdy. Chcę Ciebie. Gdy coś się dzieje, cokolwiek - proszę powiedz mi. Wysłucham. Przytulę. Pomogę jak tylko będę mogła. Nie obawiaj się mojej straty. Nigdy, dobrze? Będę zawsze. Jesteś całą mną. Moim powietrzem. Potrzebuję Cię, bardzo, wiesz? Komu będę opowiadać żarty? Komu będę pokazywać zdjęcia? Kto będzie nazywał mnie swoim Maleństwem? Kto będzie mnie rzucał patelnią? Jak mam ubrać to wszystko w słowa? Myślę, że to nie jest możliwe. Moja Mała. Chodź, przytul się do mnie. Wszystko będzie okej, rozumiesz? Nie dam Cię skrzywdzić. Nikomu. Kochanie bardzo Cię kocham, wiesz?