NotesWhat is notes.io?

Notes brand slogan

Notes - notes.io

Bo w jakimś sensie temat jest zbieżny z moim zawodem:

Dzielnica willowa lat 80-tych & Eurokołchoz
Jeśli to miasto wojewódzkie, a w Polsce prawobrzeżnej powiatowe, to oba stanowią doskonałą bazę wynajmu, często na absurdalnych stawkach. W żadnym wypadku się ich nie sprzedaje, a już broń Boże nie wydaje ani złotówki na ich remonty, ocieplenia czy inne dziwactwa w rodzaju współczesnej instalacji elektrycznej lub wodno-kanalizacyjnej. Po prostu jedzie się siłą pędu, aż się dach zawali, ciągnąc z tego maksymalną ilość złotówek z maksymalnej liczby ludzi, jaką da się tam stłoczyć.
Przy czym istnieją też dwa warianty specjalne, gdzie ilość zysków względem standardu woła o nasłanie straży miejskiej celem wlepienia mandatu o wartości rocznego utargu:
- w pobliżu jest strefa ekonomiczna albo chociaż jakiś większy zakład pracy, więc najmuje się to Ukraińcom w modelu "4 prycze piętrowe w pokoju 12m2, razy 5 pokoi, ale nadal jedna łazienka i jedna kuchnia"
- w pobliżu jest uniwersytet, więc najmuje się to studentom, w modelu "3 osoby w pokoju 12m2, razy 5 pokoi, a w kuchni i piwnicy jeszcze kolejne osoby, bo studenci nie gotują i nie jedzą, a jak nie mają okien, to też im się nic nie stanie"

Żulówka Novum
To nie jest cecha miast upadających ani nawet coś, co postępuje. To raczej kwestia tego, w jaką stronę idzie szeroko rozumiana sieć urbanizacyjna w Polsce. Jeśli nie jesteś miastem wojewódzkim - giń. Jeśli nie jesteś miastem powiatowym w Polsce prawobrzeżnej - giń. A jak jesteś - też giń, ale wolniej.

Komunistyczne place-ogrody vs. Miejska Wyspa Ciepła
Akurat tu się sprawdzały idealnie jako miejsce szeroko rozumianej aktywności i miejsc rekreacji innej niż chlanie. Jednak ich słabość wobec Miejskiej Wyspy Ciepła jest taka, że trzeba to utrzymywać: podlewać, przycinać, dosadzać, grabić, a do tego jeszcze płacić tym, co to będą robić. Miejska Wyspa Ciepła jest z kolei samowystarczalna - jak się ją ogołoci dostatecznie skutecznie z wszystkiego, to konwekcja zajmie się sprzątaniem, bo wywieje sama śmieci i piasek.
Ironią losu jest, że rozwiązaniem problemu z Miejską Wyspą Ciepła i tym, jak strasznie się nagrzewa jest... zastawienie możliwie dużej przestrzeni ogródkami piwnymi. Te mają wielkie, nachodzące na siebie parasole, a to sprawia, że temperatura spada do okolic 30 stopni i da się tam żyć. Do łask wracają też fontanny, tak intensywnie likwidowane w latach 90tych, bo działają podobnie jak kurtyna wodna.

Developerska Pseudoutopia
Zwykle brakuje też dróg. W sensie: to jest miejsce, w którym jak nie masz auta, to giniesz, ale to auto musi być też terenowe, bo asfaltu nie wylano i jest koryto rzeki okresowej przez środek naszej utopii. Pojawienie się dużej liczby SUVów nie bierze się z faktu, że ludziom, którzy kupują sobie takie domki kompletnie odbiło - oni po prostu naiwnie wierzą, że SUV to auto terenowe, tylko bardziej pogłębiając swoje problemy.

Kontrowersje związane z komunistycznymi dzielnicami
Ta litania dotyczy tylko miast powiatowych i mniejszych. W miastach już istniejących pojawił się inny problem, opisany w Developerskiej Pseudoutopii i nie zawsze rozwiązany z biegiem czasu.
Mianowicie: tworzone są osiedla w pobliżu zakładów, ale pośrodku niczego. Osiedla takie po 5-15 tysięcy mieszkańców, więc to nie jest kilka bloków na krzyż, tylko coś, co mogłoby działać (i często działa) jako samodzielne, małe miasto. Problem jest taki, że istnieje kilka, a w skrajnych przypadkach kilkanaście takich organizmów, które nie do końca tworzą spójną całość, stanowiąc klasyczne satelity pierwotnego miasta, które istniało tam przed wojną. Jak dobrze poszło, nadal działa dobrze komunikacja publiczna, co ratuje sytuacje, a pustki między tymi pseudo-dzielnicami zabudowano dosłownie czymkolwiek (zwykle gigantycznymi hipermarketami w latach 90tych, obecnie zwijających się same w sobie). No chyba, że ta komunikacja była oparta na kolei, to niestety zostaje się takim Jastrzębiem Zdrój - dupnym miastem robotniczo-sypialnianym, w którym kolej pełniła rolę metra, a potem ktoś uznał, że trzeba tę kolej zlikwidować, bo kolej to przeżytek i niech ludzie jeżdżą autami, nie mając ani aut, ani miejsc parkingowych, ani dróg innych niż prosta sieć jednokierunkówek.

Miasto Powiatowe
Mamy chyba SKRAJNIE różne definicje co to w ogóle jest. Opisano tutaj Polskie Stare Miasto, dziwnie połączone z Miastem Jednej Fabryki. W żadnym wypadku nie są rzadkością. "Zapaść" całkiem zgrabnie opisuje zjawisko.
Miasto Powiatowe to z kolei Dawne Miasto Wojewódzkie i/lub Dawny Ważny Ośrodek. Takie Kielce, tylko mniejsze xD I z zupełnie innym zestawem problemów.

Ogródki Działkowe
Proszę się odstosunkować od bodaj najlepszej rzeczy, jaka się temu krajowi przytrafiła w kwestii obszarów rekreacyjno-użytkowych.
Natomiast ostatnio pojawił się wariant specjalny, będący kumulacją kruczków prawnych i innych Mieszkań+. Z grubsza wygląda to tak, że bierze się działkę rolną, z zadeklarowaniem, że to na ogródki działkowe, zwykle jako spółka cywilna złożona z równoprawnych udziałowców i przyszłych użytkowników. Następnie stawia się na tym kanadyjki, wszystkie po dokładnie 34.9m2 (zwykle takie same, by lepiej móc udawać Deweloperską Pseudoutopię) i nagle zamiast nowych ogródków działkowych powstaje osiedle domków "letniskowych", tylko że całorocznych. Na polu uprawnym, które następnie członkowie spółki dzielą na równe parcele po 3-4 ary i rozwiązują spółkę. Czekam, aż w końcu to trafi do Jaworowicz, bo jest to idealny materiał dla pani redaktor do przebierania nogami. Zresztą nasz dobrotliwy rząd postanowił rozwiązać problemy kombinatorów i usunął potrzebę jakichkolwiek norm budowlanych oraz limit 35 metrów bez pozwolenia, więc obecnie powstają już pełnowymiarowe domy.

Reprezentacyjny park
Zależnie od rozmiaru, taki park przejął funkcje dawnych obszarów zielonych, dziś Miejskich Wysp Ciepła. To znaczy - żule piją w krzakach. Nie przeszkadza to całości być zadbaną i reprezentacyjną, po prostu nie wchdozić w krzaki, jeśli się nie idzie spożywać.

Przemysłowe Pustkowie III
Bo go brakuje: jest to Przemysłowe Pustkowie II, w które po wejściu do Unii weszła jakaś firma rodzinna lub inny PPHU założony przez lokalnego Janusza Biznesu tudzież tuż przed kryzysem finansowym przez Sebę z JuKej. Obecnie jest to typowy JanuszeX, który stanowi bazę zatrudnienia okresowego dla lokalnej żulerni oraz kilkudziesięciu Ukraińców pracujących bez przerwy przez 80 godzin. Firma rozrasta się w opuszczonych halach dawnego zakładu produkcyjnego, bardzo rzadko budując własne tudzież remontując walące się budynki, w których urzęduje.
Istnieje wariant specjalny, gdy JanuszeX zajmuje się produkcją rolną, tworząc pieczarkarnię lub farmę indyków w dawnej cegielni albo cementowni. Różni się to od typowego wariantu faktem, że śmierdzi w promieniu 5 km, a obok przecież mamy Miasto-Ogród lub Komunistyczną Dzielnicę Robotniczą.

Samorządowa Budowla Monumentalna
Aquapark zasługuje na specjalną uwagę, bo ich ekspansję na dobre zatrzymał dopiero Covid. Najgorzej było po wejściu do Unii a przed kryzysem finansowym, bo każdy budował swój park. Obecnie stanowią one mieszankę Przemysłowego Pustkowia II i Śródmiejskiej Puszczy i w dużej mierze wszystkie znaki wskazują, że wreszcie z tego koszmarku wyrośliśmy.
Zdecydowanie najbardziej widocznym elementem monumentalnym są obecnie Centra Przesiadkowe. Umieszczone pośrodku niczego, ze zbyt małymi parkingami (często płatnymi), nie skomunikowane z niczym i generalnie wyglądające jak inwestycje a la Wczesny Gierek - "budujemy, żeby ludziom żyło się lepiej", tylko nikt tych ludzi nie spytał ani nawet nie sprawdził, czy owo COŚ się im przyda.

Obwodnica
Obwodnice są... dziwne. I mocno epokowo-zależne. Można wyróżnić z grubsza cztery typy:
- Obwodnica Stara: zbudowano ją w latach 90tych, by rozładować ruch ciężarówek z Przemysłowego Pustkowia I; niestety, Pustkowie I przeszło w stan Pustkowia II decyzją tych samych włodarzy, więc nie spełnia swoich podstawowych założeń. Jest jednak bardzo wysoka szansa (4 na 5 przypadków), że obwodnica faktycznie rozładowała ruch przez miasto, co czyni ją praktyczną, nawet jeśli mocno zaniedbaną, źle oznakowaną i wyprofilowaną.
- Obwodnica Unijna: zbudowano ją zanim osiągnęliśmy etap Polski-W-Budowie, w celu zagospodarowania środków unijnych świeżo po akcesji. Zwykle wygląda jak opisany tutaj przypadek, gdzie może 1 na 10 przypadków stwarza chociaż pozory inwestycji potrzebnej. Po zakończenia etapu Polski-W-Budowie wróciły na nowo do łask.
- Obwodnica Polska-W-Budowie: gdy ten zły rudy niemiecki agent Tusk zarządził, że zbudujmy sieć nudnych dróg ekspresowych i autostrad, zamiast jakieś strategiczne inwestycje na miarę Przekopu Mierzei Wiślanej®, w wielu miastach zaczęły się pojawiać obwodnice w antycypacji na nadchodzącą drogę ekspresową. Niestety, bardzo często przypominają one inwestycje doby Środkowego Gierka: pośrodku niczego buduje się odcinek drogi z nikąd do nikąd, bo nasza wyczekiwana szosa pozostaje złośliwie kreską na mapie. Obwodnice takie są zajebiste, nowoczesne, praktyczne i naprawdę super od strony techicznej... tylko niestety wjeżdza się na nie i zjeżdża siecią przypadkowych ulic i już istniejących dróg, które pamiętają, jak je towarzysz Edward pobłogsławił w czasie inspekcyjnej realizacji V Planu Pięcioletniego.
- Obwodnica Techniczna: istnieje ona wyłącznie na papierze, mimo realnej i namacalnej potrzeby, by ją zbudować. Zwykle wynika to z faktu, że albo przebiega przez Polskie Stare Miasto tudzież małe Miasto Jednej Fabryki, więc nie ma potrzebnej masy krytycznej środków samorządowych, by pociągnąć resztę z Unii.
Od kilku lat mamy też wariant specjalny, gdy Obwodnice Techiczne miały nieszczęście zostać zaprojektowanymi jeszcze w tym znienawidzonym etapie Polski-W-Budowie i jako takie, należy ich projekty zawiesić na czas nieokreślony. Albo chociaż dopóki instruktor jogi pierwszej żony lokalnego posła pewnej katolickiej partii nie założy firmy budowlanej. Wtedy taką obwodnicę można zlecić do przeprojektowania i realizacji na 2040, powołując komisję nadzorczą, żeby pilnowała realizacji tego wiekopomnego projektu w zadanych terminach.

Targowisko
Gatunek wymierający w swojej oryginalnej postaci. Jeszcze są hale targowe, które radzą sobie zwykle o wiele lepiej, a nie mają odium "szaberplacu", mimo, że różni je od niego wyłącznie stłoczenie kramów w hali z blachy falistej.
Istnieje też wariant specjalny w dwóch wydaniach:
- Targ Rolny: lokalni rolnicy i hodowcy oraz firmy w rodzaju rodzinnej masarni albo okolicznej piekarni sprzedają świeża. Zwykle impreza cykliczna, odbywająca się w sobotnie poranki i zwijająca w okolicach pory obiadowej, gdy towar zejdzie, a pora wrócić do domu. Dobry Targ Rolny poznać po dwóch elementach:
* średnia wieku sprzedawców jest powyżej 50tki
* latem stoi tam pan z watą cukrową, ale taką zwykłą, niekolorowaną
- Rzemieślnicze™ Warsztaty© Aktywizacji® Lokalnej Społeczności℠: produkt późnej Hipsteriady, cechujący się sprzedażą wyrobów rzemieślniczych (nie wolno mówić, że domowych ani tym bardziej, że z zakładu typu PPHU) i ekologicznych (to znaczy z użyciem "tradycyjnych" pestycydów na bazie siarczków metali ciężkich). Najczęściej odbywają się w środku tygodnia w okolicach godziny 11 i trwają, aż się post-hipsterom znudzi siedzenie z nosem w telefonie. Jeśli nie pora, to nieadekwatne do czegokolwiek ceny skutecznie zniechęcają obecność kogoś innego niż sprzedawców. "Biznes" kręci się na tym, że post-hipsterzy, którzy tam siedzą, kupują wzajemnie od siebie takie towary jak wino z korzenia (sic!) dzikiego bzu czy bochenek chleba pieczonego na kamieniu przy ognisku z gałęzi leszczyny, a ceny produktów nie schodzą poniżej 50 złotych.

Osiedle inwestycyjne
Ostatnio pojawił się w tej dziedzinie nowy trend. Mianowicie domy kupują na kredyt szarzy Kowalscy żyjący od pierwszego do pierwszego kątem u teściów, po czym... się tam nie wprowadzają, traktując to jako wiano dla swoich dzieci, jak będą już dorosłe. Zostawię to bez dalszego komentarza.

Willowisko Na Dorobku
Zabrakło moim zdaniem zasadniczej struktury urbanizacyjno-architektonicznej, takiej Dzielnica willowa lat 80-tych II: Electric Boogaloo. Typowe Willowisko Na Dorobku ruszyło z budową pod koniec lat 90tych środkami wszystich nowobogackich, którym marzył się "amerykański dom na przedmieści", ale w polskim stylu, tak architektonicznie, jak i mentalnie: pseudo-dworek, każdy budowany samodzielnie, każdy inaczej, każdy po swojemu, każdy na przeciw sąsiadom, żeby im gały wyszły. Nie istnieje absolutnie jakakolwiek struktura czegokolwiek, po prostu mamy zbieraninę domów w modelu wsi-ulicówki (zwykle efekt wykupywania gruntów rolnych przy drodze), często pośrodku niczego.
To znaczy - jak je budowano były pośrodku niczego. Od tamtego czasu patedeweloperzy dobudowali osiedli na obrzeżach miasta oraz hal biurowych, a deweloperzy od pseudoutopii osiedli domków jednorodzinnych na "prawdziwych" obrzeżach, otaczając Willowisko Na Dorobku z każdej strony deweloperką, a ich ulica stanowi obecnie główną arterię komunikacyjną w obszarze, w którym nie sposób zbudować jakąkolwiek sensowną drogę. Jednak Willowisko Na Dorobku się nie przejmuje i trwa, bo jego mieszkańcy już są zaprawieni z faktem, że w okolicy nie ma sklepu, szkoły ani przychodi, a od hałasu odgradzają się kilkumetrowymi betonomymi murami, zmieniając swoje pseudo-dworki w pseudo-zamki. Oczywiście każdy wg skrajnie innego projektu.

PS
Polak mówiący po irlandzku to by było naprawdę coś. Taka kategoria unikatu na poziomie "Murzyn-imigrant mówi płynną polszczyzną bez żadnego akcentu".
     
 
what is notes.io
 

Notes.io is a web-based application for taking notes. You can take your notes and share with others people. If you like taking long notes, notes.io is designed for you. To date, over 8,000,000,000 notes created and continuing...

With notes.io;

  • * You can take a note from anywhere and any device with internet connection.
  • * You can share the notes in social platforms (YouTube, Facebook, Twitter, instagram etc.).
  • * You can quickly share your contents without website, blog and e-mail.
  • * You don't need to create any Account to share a note. As you wish you can use quick, easy and best shortened notes with sms, websites, e-mail, or messaging services (WhatsApp, iMessage, Telegram, Signal).
  • * Notes.io has fabulous infrastructure design for a short link and allows you to share the note as an easy and understandable link.

Fast: Notes.io is built for speed and performance. You can take a notes quickly and browse your archive.

Easy: Notes.io doesn’t require installation. Just write and share note!

Short: Notes.io’s url just 8 character. You’ll get shorten link of your note when you want to share. (Ex: notes.io/q )

Free: Notes.io works for 12 years and has been free since the day it was started.


You immediately create your first note and start sharing with the ones you wish. If you want to contact us, you can use the following communication channels;


Email: [email protected]

Twitter: http://twitter.com/notesio

Instagram: http://instagram.com/notes.io

Facebook: http://facebook.com/notesio



Regards;
Notes.io Team

     
 
Shortened Note Link
 
 
Looding Image
 
     
 
Long File
 
 

For written notes was greater than 18KB Unable to shorten.

To be smaller than 18KB, please organize your notes, or sign in.