Notes

Wow, ciężka artyleria 　
Na sam początek merytorycznie: Jezus wielką literą, tak samo Bóg, to dość ważne, nawet jeśli nie jesteś za - szanujesz
Religia pod żadnym pozorem nie jest kumulacją zła xDD
Jest wspaniała, gdy działa jak powinna. Sam widzę w tym tylko sposób na zdobycie motywacji na wstanie kolejnego dnia, zaraz przy miłości i obrany celom, z otoczką fabularną. Nie podobają mi się głupie ograniczenia wynikające z "fabuły" (mam na myśli na przykład nie jedzenie mięsa w piątki, co zostało już na szczęście zniesione). Ale jeśli ktoś idzie do pracy i robi co powinien "dla Boga" to nie mam nic przeciwko. Zawsze to swego rodzaju dodatkowy rodzic i argument, ograniczający głupotę i nieodpowiednie zachowanie dzieci.
Tyle z tych mądrych rzeczy, teraz do negowania głupich argumentów:
Alfred Nobel - naukowiec, fundator nagrody Nobla
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alfred_Nobel
To zły człowiek, prawda? Powinien być idolem terrorystów, wymyślił dynamit - pierwszy materiał wybuchowy. Czemu nie jest potępiany w mediach, czemu wciąż jego nagrody są jednymi z najpopularniejszych, zginęły przez niego tysiące ludzi. Otóż Nobel nie spodziewał się takiego obrotu spraw, dynamit miał służyć jedynie w kopalniach to zwiększenia wydobycia i jego bezpieczeństwa. Mam mówić czemu o nim wspominam? xD
Dokładnie, bo z religią jest tak samo 　
Plan był dobry, była spisana, podkoloryzowana i ułożona pod tamte czasy (stąd kilka głupich tekstów kompletnie niepoprawnych). Tak Jezus był naprawdę i jest to udowodnione, że była taka osoba. Może nie był magiem 60. poziomu jak to pokazują w bajkach dla dzieci, tylko zwykłym przywódcą, który miał poukładane w głowie.
To rozwiązuje kwestie Niemiec, Hitlera i Stalina. A w sumie nie, czy Hitler kogoś zabił? W sumie tylko jedną osobę - siebie, przynajmniej bezpośrednio. Inni podchwycili jego ideę. Krucjaty to też straszne chamstwo, chcieli plądrować, napadać i gwałcić, wykorzystali religię by robić to legalnie, cała filozofia. "Choć powody tych wojen były w dużym stopniu religijne, to mieszały się one również z czynnikami politycznymi i ekonomicznymi."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krucjata
Pedofilia to też straszna bzdura, żeby podpinać pod to religię xD Przecież nie robił tego dla Boga, tylko wykorzystał status, to nie ma nic wspólnego z religią, a sam temat też jest całkiem kretyński, żeby oceniać wszystkich (tysiące) miarą kilku. To samo z oddawaniem pieniędzy i prania sobie mózgu radiem Maryja i Telewizją Trwam (swoją drogą gdyby wywalić zachwalanie PISu to całkiem dobre audycje i newsy tam są)
Dla przypomnienia, piszę o Bogu jako o tym, co ludzie mają w głowie, w żadnym przypadku nie o "tym na górze" dlatego nawet nie zacznę opowiadać na pytania typu czemu istnieją choroby xD
To już wszystko. Jako dodatkową informację podam, że wiara dla mnie dużo nie znaczy, po prostu przedstawiłem swój punkt widzenia. Wyrobiłem sobie własne zdanie na temat stworzenia świata (Neon Genesis Evangelion) a to co po stworzeniu w Biblii niebałdzo mnie interesuje.
Ostatecznie: Religia w szkole to dobra rzecz. Nie tworzy rycerzy gotowych bić się dla wiary ani tym bardziej pedofili xD Jedynie pomaga rozróżnić faktyczne dobro od zła, a żeby nie zanudzać dodaje otoczkę fabularną, tak to wygląda z mojego punktu widzenia.