Notes

Czy Wykonali To Obywatele, Kler, Inteligencja?
Aha… Namioty i stada Jakuba. Wetkana w szaty wszystkich z pokolenia na pokolenie, wetkana w niewielkie namioty. Dawid myślał z środkiem, niczym ona ukrywa okna, zapala srebrne lichtarze i czyta Pismo, powoli wodząc krzywym, żółtym palcem po wersetach księgi, która nie miała początku ani kresu. Dziadek zamykał Pismo i pieszczotliwie gładził grzbiet czarnej księgi, żałobnej kroniki życia. Ale ani ojciec z łysiną okrytą kropelkami potu, ani ciotka Chawa ze smugą zarostu, śladami żółtka i lekkimi okruchami placka nad górną wargą, ani dziadek ze własną piękną brodą, której kosmyki wyczesane w dwa skrzydła miały połysk i miękkość kaczęcych piór - nie trzymali się w jego charakterze z filmem tych praojców, których twarze barwił na brąz, owładnięty kuszącą grupą i prawdą legendy. Te obrazy barwił kredką, niebo na niebiesko, palmy na zielono, pustynię na żółto, owce na biało, twarze praojców na brąz. Przeszłość stanowiła dla niego barwę brunatnych stepów, niezmąconego błękitu nieba nad ołtarzem, zimnych źródeł Jordanu, wełnistych stad na wzgórzach Galaad, bieli zwiewnych szat na barkach praojców z Ur, zieleni wiotkich drewien w okolicy Chanaan. Rodził się i obserwował w okno, na ucięty kawałek nieba za stłuczoną szybą, w obłok wiszący nad blaszanym dachem. Patrzył w okno i zapominał sny, i gdy ich szukał w myśli, szybko umykały przed nim, przesuwały się gdzieś jak latawce na jesiennym wietrze.

Wieś, Żyd, Polak, Modlitwa, Święto, Antysemityzm, PrzemocI szło więc jakże syk gęsi, jak głosy dziewcząt na wsi, kiedy będąc nad wodą wabiły ptaki. Taki dzień jest raz w roku i mieni się Rosz Haszana, wtedy chłopcy biegną nad rzekę z kijami, wrzeszcząc i ściągając na modlących się wodę. Miała bezbarwne, eleganckie i mokre włosy, które okrywała peruką, i mocną smugę zarostu nad górną wargą. Wieczorem oczekiwałem na relaks jak kot, co czuwa nad norą, by schwytać mysz. Gęsi wynikały z prądem, a nad rzeką przechadzali się statecznie Żydzi w czerni, i wszystek brał w dłonie czarny modlitewnik, i wszystek wykorzystywał się i kołysał nad nim, i wszystek przechodził na osobie maleńką czarną jarmułkę, na skroniach pejsy i u pasa ogonki cyces, które bielały jak troczki od kalesonów. O… Żydzi uciekają z Egiptu z domu niewoli. Cud, cud. Żydzi tańczą wokół złotego cielca. O… Żydzi na pustyni odżywiają się manną. Krew przelana przez Kaina cienką nitką purpury przecinała tę historię, sączyła się w piasek pustyni. Zatrzymał nomadów na ich dalekiej drodze, swobodnych synów pustyni.


Jak szli na poszukiwanie kobiet, które zamierzały oddać im synów. A kiedy obydwoje z dziadkiem prowadzą w świetle świec o Hamanie, dużym i pięknym namiestniku króla Aswerusa. W nocy swojego stroju, w udręczonej czerni naszych oczu, krusząc listek szeleszczącego ciepło w ręce placka, wykrzykiwała słowa, z których przygasały płomyki świec. Wówczas czuł lekkie pchnięcie powietrza, ucisk linki na łap i po tym rozumiał, że papierowy ptak nie zerwał się też z uwięzi, nie uniósł i - tam, wysoko, do niego ciągle należy. Dziadek poruszał się i wpadał w dyszkant, wówczas Dawid mógł zauważyć głosy wszystkich zwierząt, kozła, koguta, konia, barana i lwa. Mruczał jak kot, piał jak kogut i skandował cały alfabet uderzając miarowo dłonią w stół, a jak się zmęczył, wówczas stawiał Dawidowi pytania. Jak unosili ręce w złej modlitwie. Jak sami i hardzi pędzili stada wzdłuż dalekich dróg. Oczywiście gdy się tego spodziewałam, nic dużego na startu się nie działo.

Jak płodzili na płowych skórach lwów i łań z głów Beter pokolenia, których odpowiedni stanowił ich Pan. Ale aniołowie dęli w trąby, był niemożliwy hałas, czy Jakub mógł usłyszeć, czego Pan Bóg z niego zamierza? A Jakub miał swój sen, skoro tak powiada Pismo, i wtedy inni pamiętać musieli, bo trafił ten sen do Pisma. Sen, Pamięć- Zamknij oczy oraz nie patrz - mówiła matka. W poprzedniej mowie, ich językiem modlił się ojciec, ciotka Chawa wykonywała z dziadkiem ciemne rozmowy. I kiedy rozciągał szeroko słowa, w jego tonie było nieco dobrego i władczego zarazem. „Nie traktujmy, że my coś wygaszamy. Nuda pojawia się zarówno wtedy, gdy gość nie ma nic do przygotowania, kiedy i dopiero, jak posiada wszystkiego w nadmiarze. Tak, tak. Kiedy Dawid podrośnie, wszystkiego się nauczy. Gdyby tak można stwierdzić jak dziadek, toby dopiero była rozrywka w sali, jednak trzeba zupełnie inaczej, tylko Dawid nie ma jak. Niestety wszelkie ustawienia aplikacji są dość mocno poukrywane, co daje że apka nie jest intuicyjna oczywiście jak apki konkurencyjne i wreszcie że do siebie zrazić niecierpliwego użytkownika.

Pan Bodzanta obiecał mi miejsce obok siebie na wsi. Oraz z aktualnej chwile Pan Bóg z Jakubem zawarli przymierze i układy pomiędzy nimi napisały się znośnie. Za jakimś razem Blaszyńscy odbudowywali schronisko. Trasa wiodła z Łysej Polany do Doliny Roztoki, zwiedzono Morskie Oko, schronisko imienia W. kartkówka , schronisko w Pięciu Stawach, Zakopane. To zdrowe. Jak mój mniejszy syn zasnął na drzemkę, usiadłam do wersji tego postu. Uciekał Jakub przed Ezawem, i kiedy nadeszła noc, dał się i zasnął. Z osobą na kamieniu Jakub spał. A po tak długo powtarzali, aż minęły tamte czasy, później tamte okresy oraz również tamte klimaty oraz nastały dzisiejsze czasy, i wszystkie dziecko wie. Praojciec wspierał ramiona na dużym, ciężkim kiju przewyższającym głowę. Przykładali ramiona do skroni i szukali swoich wrogów; ich oczy patrzyły daleko spod ściągniętych surowo brwi. Szerokim gestem rozkładali ramiona na przyjęcie aniołów i przybyszów z innej ziemi, a ruch ten świadczył dla niego piękną przyjaźń i szlachetność. Natomiast wtedy obecnie pewnie nie należy do świąt, ani brzęk tłuczonych szyb.


My Website: https://liceumpodstawowe.pl/artykul/6888/statystyka-opisowa-dla-ekonomistow-przykady-i-zadania