Notes

"(...) rzeczywistość wygląda troszkę inaczej. Mogę to podeprzeć swoim przykładem, co my Kobiety powalające swoją urodą, posiadające niespotykany temperament i siłę woli mamy sobie myśleć jeśli za każdym razem słyszymy od różnych osób, że jesteśmy za ładne i zbyt pewne siebie, żeby przypadkowo spotkany mężczyzna nie czuł się onieśmielony żeby móc nas poderwać, czy chociażby zagadać. To jest jakieś błędne koło, mężczyźni z góry zakładają, że ta właśnie ładna to na pewno już z kimś się spotyka, a nawet nie odważy się żeby spróbować porozmawiać i się dowiedzieć czy tak jest w rzeczywistości. Przecież nawet jeśli tak jest to czy byłoby coś złego w tym, że ktoś nawiązał nową znajomość. Reasumując Panowie, pisze w imieniu wszystkich ładnych i mniej ładnych Kobiet ( chociaż jest to pojęcie względne ponieważ o gustach się nie dyskutuje ) zachęcam Was do bardziej odważnych zachowań nie bójcie się rozmawiać i zaczepiać kobiet, my nie gryziemy – naprawdę :-) "

Wszystko pięknie brzmi, prawie przekonująco z kilkoma _ale_.
1. Co macie myśleć? Ze od skromności nikomu korona z głowy nie spadła. Oczywiście we wszystkim trzeba umiaru. Jednak jak panna jedna z druga zadziera nosa, czy zgrywa twardzielkę (patrz Wojciechowska), to niech się nie dziwi ze trudno jej o faceta. Wbrew pozorom sporo jest jeszcze takich którzy szukają kruchych kobiet lub takich które mogą ich potrzebować, a nie superwoman. A jeśli całym zachowaniem dajesz znak światu ze wszystko umiesz sama i jest Ci z tym dobrze...ok wiec, szkoda na taka kobietę mojego czasu. Radzi sobie, (lub udaje! ale większość facetów nie ma ochoty bawić się w gierki i kłamstwa i domyślania, wiec jak udajesz taka, to przestań, to głupie.)
2. Zgoda ze facetom współcześnie mimo pkt 1, brakuje śmiałości. Why? Prosta sprawa, współczesny facet dostał w łeb i jest otumaniony. Zasady były proste ale zasady zostały przez Was zmienione, wiec nie dziwcie się zmianom. A wręcz spójrzcie do czego doprowadziły te zmiany obyczajowości, do facetów w rurkach z fryzurami Bibera. Dawniej, za czasów męskich rządów, taki człowiek by został szybciutko doprowadzony do pionu, oj szybciutko. Morde miałby opuchnięta az by się nauczył. Jednak nie, teraz stosuje się Wasze metody. No to mamy tolerancje. I mamy chaos, bo jednocześnie piętnuje sie takich ludzi i jednocześnie tworzy podstawy ich bytu wprowadzanymi zmianami.
3. (...) onieśmielony by poderwać czy zagadać (...) Yyy, taak, zwłaszcza przy współczesnej roszczeniowej postawie, ze ma być oryginalnie i zabawnie. Jakbym nie miał innych zajęć w życiu tylko siedzieć i myśleć :) . Proszę Cie. Nie zrozum mnie źle, jak jest kaprys - to czemu nie. Ale jaki miałbym mieć zysk -ja- w posiadaniu kolejnej koleżanki? Nie mam na to czasu. Chcesz, to sama podejdź, pogadaj, powiedz ze nie szukasz związku a kolegi. Żaden problem dla faceta, jeśli będzie chciał. Zobacz, mniej atrakcyjne mogą i mają kolegów, więc można? Można.
4. "Reasumując" skoro uważasz ze to takie proste, podejść i zagadać, mimo tego co w/w nagryzmoliłem, to dlaczego tak mało kobiet podchodzi i zagaduje? Powiem Ci dlaczego. Bo to nie jest takie banalne jak się kobiecie wydaje. Współcześnie można zaobserwować duży strach przed śmiesznością, bo wszystko jest globalne, niezmazywalne. Żeby było śmieszniej, nawet gdy już osobnik męski zbierze w sobie odwagę, to co dostaje w zamian? Wymagania. Oczekiwania z waszej strony, zamiast uśmiechu i gotowości na kompromisy, w ramach nagrody za to ze zdecydował się na ten krok na który Wy nie macie odwagi. Wymagania nie są złe, ale powinny być obustronne. A tu się okazuje ze współczesne kobiety, w pewnej proporcji całości, nie chcą się zmieniać, żadne mogłabyś schudnąć czy nauczyć się grać na fortepianinie ;] chcą być przecież akceptowane takimi jakie są. To ów osobnik męski ma się zmieniać, opuszczać klapę, nie być świnią, być dowcipny wysportowany zabawny inteligentny a przy okazji nieciapowaty, dobrze zbudowany i złotą raczka. Kochać dzieci ale być męskim jednocześnie (no, akurat to się da, ale pewnie jesteś w stanie zrozumieć przenośnię). Tyle ode mnie.