Notes

SP W Poświętnem - Klasa VI
Po raz pierwszy w sprawie Aeroklubu w dniu 12 maja 1954 roku, instruktor szybowcowy T. Ługowski wykonał przelot dostępny na ulicy Mielec - Opatowiec długości 100 km, a w dniu 15 maja 1954 r., również po raz pierwszy pilot Włodzimierz Gąsior wykonał przelot docelowo-powrotny, na linii Mielec - Kielce - Mielec długości 170 km. W dniu 5 maja instruktor Stefan Furmaniak wykonał skok z wysokości 250 m, na relację z piłką na stadion mieleckiej „Stali”, wręczając zawodnikom piłkę w końcu rozegrania meczu piłkarskiego. Pierwszym owocem tych przygotowań jest Rekord Polski ustanowiony prze instruktora Stefana Furmaniaka w dniu 22 września 1956 roku w późnym skoku z opóźnionym otwarciem spadochronu, wynoszącym 2 760 metrów wolnego spadania. 800 m. W dobę poprzedzający próbę ustanowienia rekordu tj. 21 września 1956 roku, przygotowałem oba barografy (oczywiście szybowcowe), jeden spotykał się na poziomie samolotu, drugi i miałem przyczepiony do uprzęży i odpowiednio zabezpieczony przed ewentualnym potłuczeniem w podczas lądowania.

Oba żaglowce zostały zaadaptowane na parowce z silnikiem śrubowym i urządzone na trzyletnią mroczną podróż. Ogółem w 1955 roku wylatano 232 godziny 30 minut i sprawiono 1200 startów. W 1955 roku wylatano ogółem na samolotach 865 godzin. Ogółem wykonano 313 skoków, przeszkolono 44 skoczków, do III klasy wyszkolono 39 skoczków, oraz 2-ch do II klasy. Przeszkolono 52 skoczków, a do III klasy 45 skoczków, do II klasy 3 skoczków a indywidualnego do I młodzieży. Zrobiono w grup 368 skoków spadochronowych, przeszkolono 25 skoczków, a do III klasy wyszkolono 22 skoczków oraz dwóch skoczków uzyskało II klasę. • Kierownik Sekcji Spadochronowej - inż. I-szy Vice prezes inż. Z końcem lutego odchodzi dotychczasowy Szef Wyszkolenia Mieczysław Dąbkowski. Z powodem roku odchodzi Z-ca Komendanta Aeroklubu Zbigniew Mardzyński, w kwietniu na stanowisko Z-cy Komendanta ds. W lutym razem z opinią Zarządu ze stanowiska Kierownika Aeroklubu odchodzi Józef Janiak i bierze etat instruktora samolotowego. Komendantem obozu był Z-ca Komendanta Aeroklubu ds. Pod koniec 1953 roku rozpoczynają działalność w zakresie mechaników Bolesław Guła i Stanisław Kwiek, oraz w miesiącu 1954 roku, na zajęcie zastępcy Komendanta Aeroklubu do rzeczy technicznych zostaje przyjęty Roman Lato. Z bokiem stycznia na miejsce Zastępcy ds. Włodzimierz Mielniczenko, a Roman Lata, który jeszcze wykonywałeś te obowiązki, idzie na znaczenie technika szybowcowego.

Nie istotne co się stanie jako wysoce kiepsko się czujecie danego dnia wtedy jest być wasze minimum w wczesnej części ( jeśli technika kuleje, nic nie szkodzi, niektóre powtórzenia mogą być "oszukane" ważne aby mięśnie pracowały). Uwaga: niektóre funkcje Excela mają różne tłumaczenia funkcji, w zależności od wersji programu. Przedstawia ruch jednostajnie zmienny po linii prostej, w współzależności od prędkości pierwszej i przyspieszenia. Stanisław Niedbała, w czerwcu pracę tę obejmuje Stanisław Ciach, którą wykonywa do celu roku, bo z końcem roku, etat ten stał zlikwidowany. Wiele problemów był Dział Techniczny, gdyż zabieg było stron zamiennych do samolotów, a dzięki ofiarnej pracy mechaników, samoloty zawsze gotowe były do lotów. Józef Szeptycki, które odbywa ale do października, ponieważ w naprawdę trudnej sytuacji, w której otrzymywał się Aeroklub (brak hangaru, ograniczenia godzin korzystania z lotniska zakładowego), wprowadzał destrukcyjny bałagan w pozycji Aeroklubu. Brak hangaru ponadto nie leczył w działaniu zadań szkoleniowych. wypracowanie - pod kierownictwem instruktora Stefana Furmaniaka, również zaczyna rozwijać swoją działalność.

Sekcja szybowcowa - pod koniec 1953 roku, przybył instruktor szybowcowy Tadeusz Ługowski, z chwilą jego trafienia sekcja zaczyna ożywiać naszą pracę. Wówczas Tadeusz Gołębiewski zdecydował się na ryzykowne przedsięwzięcie, mianowicie poszedł na ramię i rozszczepił samoloty swymi rękami, następnie wrócił do kabiny i obydwa samoloty mimo poważnych uszkodzeń wylądowały korzystnie na lotnisku. Szeptycki i Adam Gruba, idąc w systemu zbliżyli się na niebezpieczną drogę w produkcie, czego nastąpiło szczepienie się samolotów w powietrzu, na koniec, którego samoloty uległy poważnych uszkodzeniom. W faktu tym, nie byłoby chyba nic dziwnego gdyby nie fakt, że działo się toż na wysokości około 400 m, a załogi obydwu samolotów nie posiadały ze sobą spadochronów. Wszelkie próby rozszczepienia samolotów poprzez wykonywanie ruchów sterami nie dawały żadnego rezultatu. Działa to przez uczestnictwo w Eucharystii, sakramencie pokuty, przez uczestnictwo w Sumie, sakramencie pokuty, przez codzienne akty miłości, wspólne dźwiganie sztuk i krzyży oraz poprzez modlitwę rodzinną. Wyszkolono 4 instruktorów samolotowych do III klasy, dwóch do II jakości i 1-go instruktora samolotowego do I klasy.


Pilota I młodzieży uzyskał Tadeusz Gołębiewski a instruktora samolotowego III klasy - Józef Janiak. Instruktora samolotowego I grupy uzyskał Tadeusz Gołębiewski. Ważny w relacji Aeroklubu przelot docelowy ponad 300 km wykonał instruktor Paweł Dzida, na ulicy Mielec - Wrocław długości 335 km, dnia 12 lipca 1956 roku, za który otrzymałeś pierwszy diament do Dobrej Odznaki Szybowcowej. W części lipca przybywa nowy instruktor (były pilot RAF-u) Mieczysław Jaszczak. Dwa następne diamenty zdobyli: instruktor Józef Pańtak i pilot Adamkiewicz z Aeroklubu Warszawskiego. Sekcja spadochronowa - rok ten, jest w grup rokiem, w jakim spadochroniarze Aeroklubu osiągają wielkie sukcesy. Sekcja szybowcowa - rok 1956 jest dla sekcji rokiem zaczęcia się latania wyczynowego. Skoczkowie sekcji spadochronowej po raz ważny w relacji Aeroklubu zaczęli dokonywać się i utrzymywać o ustanowieniu rekordów domowych i świata. Obóz ten, był początkiem powstania nowego Aeroklubu - Aeroklubu Stalowa Wola. 10. Rok 1956 - rok ten, przynosi wiele nowości w życiu Aeroklubu.


Website: https://szkolneinterpretacje.pl/artykul/334/napisz-cechy-charakteru-janosza-boki-i-feriego-acza