Notes

Witam,

Zgodze sie po czesci z kolega, ze w/w przepisy zostaly przygotowane przez raczej nie-kucharza.

Przed spozywaniem MJ trzeba ziolo dekarboksylowac!!!! Jezeli potrawa, napoj, ktore przygotowujemy nie bedzie poddawana obrobce cieplnej, to zapomnijcie o tym ze MJ kopnie!

W procesie palenia dekarboksylacja ziola nastepuje samoistnie, na skutek ogrzewania plomieniem. Na skutek tego procesu zawarte w roslinie THCA zamienia sie w psychoaktywne THC. Czesciowo dekarboksylacja dokonuje sie samoistnie w czasie curringu, jednak tutaj musimy "przelamac" ziolo dosc konkretnie, jezeli myslimy o spozywaniu.

Niepamietam w ktorym watku, ale dekarboksylacja byla juz opisywana. Mniej wiecej robimy to tak:
-mielimy nasze ziolo/trimy w drobny mak,
-rozkladamy rowno na jakiejs blasze do pieczenia,
-wrzucamy do piekarnika na 160stCelsjusza na nie wiecej jak 5 min-do 10 min (ja wole 3 min-wyjac, poprzewracac i jeszcze 5-6 min)
-gotowe!

Jezeli zabieramy sie za spozywanie MJ, to moim zdaniem przygotujmy sobie kilka skladnikow bazowych, bez ktorych prawie kazda potrawa sie nie obejdzie.

Dla mnie sa to:
-Canna Butter- czyli maselko na ziole,
-Canna Oil- olej na ziole,
-Canna Flour- maka na ziole,
-Alcohol Tincture (wyciag z MJ na spirytusie) lub innaczej zwany Green Dragon,
-Glicerine Tinture (wyciag z MJ na glicerynie spozywczej),
-Hash Oil,

Jezeli przygotujecie sobie po trochu kazdego specyfiku, gotowanie z MJ staje sie przezajebiscie latwe, bo zastepujecie maslo, olej lub co chcecie swoimi, klepiacymi wyrobami.

Jezeli robie salatke grecka lub cesarska to zamiast oleju z oliwek daje olej z MJ i po salatce latam, na masle robie najczesciej ciastka, ale jezeli zona ma ochote to przygotowuje JAKIKOLWIEK przepis na ciasto i podmienia maslo.

Chleb na mace ziolowej robilem tylko raz. Smakowal calkiem ok, ale za mocno klepal. Po calej kromce zasypialem.

Wyciagi glicerynowy i alkoholowy...mniam na surowo (kilka kropel-max20g kieliszek). Oprocz tego mozna zrobic na wyciagu cukierki!!! tak, tak!!! karmelki, krowki i klepia jak bracia Klitchko.

CANNA BUTTER:

-200g niesolonego masla,
-ok. 5g suchego,mielonego ziola LUB ok.30g scinek po trimowaniu,

Ziolo zalewamy woda i doprowadzamy do wrzenia. Po zagotowaniu wylewamy wode i dajemy swiezej i znow gotujemy (nie bac sie wygotowac ziola! THC nie rozpuszcza sie w wodzie!!!). Wygotowujemy nasze ziolo ze 3-5 razy, zeby usunac chlorofil, cukry i inne zwiazki.
Po kilkukrotnym wygotowaniu zauwazymy ze kolor wody zmienil sie z brazowego (takiego masla nie chcemy) na jasny zielony (mniaaam). Do ostatniego gotowania dodajemy nasze maselko i na bardzo wolnym ogniu gotujemy 2 do 8 godzin w zaleznosci od ilosci (350 g scinek+2,2kg masla gotowalem 12h).
Po gotowaniu, na goraco przelewamy wszystko przez sito, wyciskamy porzadnie resztki, najlepiej przez tetrowa pieluche (z 1kg masla pozostaje 850-900g-nie wycisniecie wszystkiego bez prasy), zeby maselko bylo wolne od zanieczszczen i odstawiamy na noc do lodowki. Maselko zetnie sie i bedzie plywac na powierzchni garnka. Zbieramy, dzielimy na kosteczki 200g i GOTOWE!

CANNA OIL:

sa dwa sposoby w zaleznosci jakiego chcemy uzyc oleju. Jezeli chcecie uzyc oleju wyciskanego na zimno (oliwkowy, konopny, lniany) to zapomnijcie o gotowaniu go. OLEJ NIE MOZE SIE ZAGOTOWAC!!
Kazdy inny olej mozna smazyc, gotowac i poddawac wysokim temp.
Ja uzywam tylko oleji tloczonych na zimno, wiec opisze jeden sposob-zdrowszy.

-25g zmielonego ziola lub do 100g trimow
-1l oleju (ja uzywam konopnego)

Ziolo rozdrobnic i zdekarboksylowac.
Olej wlac do garnka i rozgrzac tuz do granicy gotowania (widac ze olej sie "denerwuje" w garnku), dodajemy nasze ziolo i mieszamy co jakis czas.
Mowi sie ze godzina wystarczy, ale ja zeby wycisnac wiecej, trzymam 5-8 godz.
Po zabiegu wycisnac przez tetre lub gaze.

CANNA FLOUR- czyli maka:

-500g maki (jakiej chcecie-wasz chlebek)
-100g porzadnie mielonego ziela lub do 300g trimow (slyszalem tez o mieszaniu pol na pol)

Najwazniejsze jest zeby nasze ziolo zmielic na pyl. Po tym po prostu mieszamy make z zielem i pieczemy co chcemy.

Ziola na make nie dekarboksylujemy bo nastapi to w piekarniku w czasie pieczenia.

ALCOHOL TINCTURE / GREEN DRAGON - wyciag alkoholowy
-50g ziela lub do 250g trimow,
-1l spirytusu 98%,

DEKARBOKSYLACJA WYMAGANA!!!
Pozadnie zmielone ziolo zalewamy spirytrm i odstawiamy na conajmniej tydzien (ja na 2 do miesiaca).
Codziennie wstrzasamy. Po danym czasie odsaczamy przez tetre, a nastepnie przez filtr od kawy.
Wyciag alkoholowy nadaje sie do destylacji i zrobienia olejku haszowego.

GLICERINE TINCTURE- wyciag glicerynowy
-50g ziela lub do 150g trimow,
-1 litr gliceryny spozywczej,

DEKARBOKSYLACJA WYMAGANA!!!
Pozadnie zmielone ziolo wrzucamy do szklanego sloika i zalewamy gliceryna. Odstawiamy na parapet w cieple, naslonecznione miejsce na 3 do 5 tygodni.
Po tym czasie odcedzamy przez tetre. GOTOWE!

Wyciag z gliceryny jest zajebisty na cukierki!

HASH OIL:

Zauwazylem ze wiekszosc osob robi to metoda butanowa. Ja jej jeszcze nie probowalem.

Moj sposob to destylacja wyciagu na spirytusie.
Musisz zadbac o wyprowadzenie oparow wiec dobrze wietrz kuchnie w czasie eksperymentow z wyciagiem alkoholowym.

Uzywam do tego malego garnuszka teflonowego (olejek nie przywiera do teflonu) zanurzonego w wiekszym garnku z woda. Goraca kapiel w podwojnym garnku zapobiega przypaleniu.

Nie bawie sie w typowa destylacje, rurki, chlodzenia- jebac ten spiryt, ja chce go tylko odparowac.

Przy jednym litrze wyciagu trzeba mi 10-12 godz na odparowanie alkoholu.
Kiedy widze ze juz prawie sam olejek zostal na dnie, zmniejszam ogien i dodaje troche oleju konopnego, do 50ml olejku dodaje 100ml oleju (przy duzych stezeniach ciezko dawkowac olejek, bo kazda proba klepie strasznie).
Trzeba zdecydowanie mieszac.
Teraz tylko schlodzic i wyprobowac dawkowanie (moj olejek klepie mnie po 8-12 kroplach przy codziennym paleniu, mojej zonie wystarcza 2-3 krople).

Jezeli nie chcesz rozrabiac olejku, powinien on miec konsystencje oleistej pasty. Dobrze przechowywac i dawkowac w strzykawkach.

Oto moje wypociny z dotychczasowych przygod w kuchni z MJ.

Osobiscie twierdze, ze wrzucacnie topa i smarowanie maslem na jakims herbatniku to totalna lipa!!! Kojarzy mi sie z polska budka z hamburgerami, gdzie hamburger jest z mikrofalowki (wieprzowy), bulka z biedronki i salatka ze sloika... mniam kurwa!

Pozdrawiam i YO