Notes

Pierwsza klasa nie jest zbyt szczególna , każdy się bawi i wygłupia. Ale.. Stała się rzecz której nikt się nie spodziewał doszedł do nas nowy chłopiec nazywał się Bartek niby nic szczególnego. Pieć lat później byliśmy w szóstej klasie i tu zaczynały się schodki każdy zaczął podobać się rówieśnikowi . Oczywiście tylko jedna klasa musi byc tak niedorozwinięta tak dobrze myślicie to moja klasa?! Ale skupmy się na jednym uczniu , po czasie odszedł do innej klasy czasem widywałam go w szkole ale mijaliśmy się bez celu . W końcu na jednej aplikacji znaleźliśmy się i trosze pisaliśmy… Dobrze dużo pisaliśmy po nocach i nie ukrywam polubiliśmy się .Następnego dni Bartek podszedł do mnie i...
-Hej! Pamiętasz mnie? - spytał
- Jasne? Przecież pisaliśmy przez kilka ostatnich dni. - powiedziałam.
Popatrzeliśmy się na siebie . Tak przez dłuższą chwile.
- Przepraszam głupie pytanie... - zawstydził się.
- Nie ma głupich pytań ,są tylko głupie odpowiedzi. - pocieszyłam go.
-Tak czy inaczej chciałem się spytać czy miała byś ochotę iść po szkole może do żabki?
- Chętnie ale nie dziś ,może w piątek ?
- Przynajmniej się zgodziłaś. Do zobaczenia!
Gdy już poszedł odetchnęłam z ulga . W sumie nie wie czemu tylko wydaje mi się ,że ma bardzo miły i wrażliwy charakter ,lecz to tylko moje podejrzenia.