Notes

Cześć Cioteczko, jak Ci się żyje? Nie nudzi Ci się może? Nie tęsknisz za pracą polonistki? Ah, to słyszałam, że mama Ci już coś mówiła..

Na zaliczenie mieliśmy wybrać jakieś pojęcie z tematu łączącego filozofię i naukę ścisłą albo wybrać jakiś artykuł czy rozdział książki i napisać jego streszczenie, recenzję lub esej/artykuł. Ja wybrałam fizykalizm i wysłałam maila do prowadzącego, że mój temat wstępny to 'Jedność nauki – czyli o słuszności fizykalizmu' i że w pracy chciałabym przedstawić to pojęcie, opisać punkt widzenia niektórych filozofów, a także przedstawić swoją opinię, podpartą przemyśleniami na temat pogranicza psychologii i biochemii.

Więc znalazłam taką pracę - właściwie rozdział z książki, którą wysłałam w pdfie '2.Trzópek'. Tam jest opisany fizykalizm, a nawet cały naturalizm.
I ta praca (esej czy artykuł - nie wiem, co lepsze) ma być na podstawie tego rozdziału z moimi przemyśleniami.
I w wordzie są dodatkowe notatki pomocnicze- na niebiesko są same skopiowane akapity z jakichś stron, bo jak robiłam ten plan, to jeszcze myślałam, że sama to napiszę, to wkleiłam jakieś inne definicje, żeby mieć większe/lepsze wyobrażenie, o tym, co piszę.
I tak.. myślę, że możnaby napisać
*co to jest fizykalizm, opisać krótko jego historię, założenia, wspomnieć o osobach, które miały jakiś znaczący wpływ, lub które się wyróżniały
*później o podziałach, czyli, że fizykalizm jest obecnie zbiorczą nazwą różnych teorii i skupić się na jednym z jego odłamów, czyli na moniźmie anomalnym i napisać, że to taki pogląd jest najbliższy mojemu
*opisać moje stanowisko, czyli że NIE zgadzam się, że wszystkie pojęcia NALEŻY sprowadzić do języka fizyki, ale ZGADZAM się ze stwierdzeniem, że wszystkie pojęcia MOŻNA sprowadzić do języka fizyki:
- to, że można je sprowadzić udowodnić na przykład tak, ze emocje, uczucia czy zachowania, które są zwykle postrzegane jako psychologiczne, są tak na prawdę wahaniami hormonów w organizmie czy impulsami w mózgu, czyli są czymś fizycznym. I pod spodem opsiałam schematycznie reakcję organizmu na jakieś zdarzenie, że te reakcje, które nazywamy emocjami, uczuciami, są po prostu stanami fizjologicznymi organizmu, które można opisać za pomocą biologii, chemii, a więc fizyki.
- ale to, że można wszystko sprowadzić do języka fizyki, nie znaczy, że należy tak robić. Bo każdy może się nauczyć fizyki, możemy wszystko opisywać w fizyczny sposób, ale... życie straciłoby swój urok. Wiele ludzi woli porozumiewać się w inny sposób, woli myśleć w inny sposób.
- chociaż, wspomnieć też, że przez to, że jednak mamy rozróżnienie na dziedziny ścisłe i humanistyczne, to mamy taką barierę w rozwoju. Bo gdybyśmy połączyli te fragmenty wiedzy, to moglibyśmy znaleźć rozwiązania dla wielu problemów. I można opisać dziedziny interdyscyplinarne, takie jak neurobiologia, na przykład., która łączy psychologię, filozofię, biologię, wiedzę medyczną. I dzięki poznaniu problemów psychicznych przez psychologów i dzięki studiowaniu zmian zachodzących w mózgu przez medyków, możliwe jest efektywne leczenie chorób psychicznych.

Nie wiem jak to zakończy - czy w ogóle trzeba zakończyć jakimś jednoznacznym wnioskiem, a nie 'zostawić tak jakby otwarte zakończenie, do przemyślenia przez czytającego'