Notes

11,12.11.2023 r.

NOTATKI DO LEKTURY MIKOŁAJEK , KTÓRA JEST NA 15.11.2023 r.

Pierwszy rozdział nosi tytuł NAJMILSZA PAMIĄTKA i był o tym jak całej klasie Mikołajka. Fotograf miał zrobić zdjęcie i Godfryd przyszedł w stroju Marsjanina. On ma bardzo bogatego tatę i kocha ubierać się w różne stroje. Następnie poszli do piwnicy a tam było bardzo ciemno i bardzo się wygłupiali aż przyszła pani i chwyciła Rufusa za ucho.

Drugi rozdział nosi tytuł ZABAWA W KOWDOJÓW i był o tym jak do Mikołajka przyjechali koledzy ze szkoły. Wszyscy przynieśli rozmaite rzeczy Rufus dostał od swojego taty : policyjną czapkę , kajdanki , rewolwer , białą pałkę i gwizdek. Euzebiusz przyniósł : stary harcerski kapelusz , który dostał od swojego brata , pas z drewnianymi nabojami i dwa futerały w , których były ogromne rewolwerami z rękojeścią wykładanymi taką masą jak na puderniczce. Alcest wyglądał jak ,, TŁUSTY KURAK ". Gotfryd przyniósł : spodnie z frędzlami , kamizelkę ze skóry i kanciasta koszulę. Alcest na sam koniec będzie dobrym Indianinem.

Trzeci rozdział nosi tytuł ROSUŁ i w tym rozdziale chodzi o to że pani zachorowała i Rosół posadził Ananiasza na miejscu pani i kazał pilnować całą klasę. I cała klasa prócz Ananiasza zaczęła grać w piłkę ale najpierw Rosół czekał pod klamką i nasłuchiwał co dzieje się w klasie. Rosół ma na nazwisko Dubon.

Czwarty nosi tytuł FUTBOL i w tym rozdziale chodzi o to że Alcest dostał od swojego taty nową piłkę. Na sam koniec wybrano na kapitana Gotfryda i Mikołaja. Ananiasz został sędziom ale Rufus nie chciał dać swojego gwizdka. Na sam koniec okazało się że Alcest zapomniał piłki z domu.

Piąty rozdział nosił tytuł WIZYTACJA i w tym rozdziale chodzi o to że do szkoły przyszedł nowy inspektor i pani uczy klasę jak mają się zachowywać i aby nie upuszczać kulek na ziemię bo ostatnim razem stary inspektor przyzwyczaj się do całej klasy i wie że lubimy żartować. I inspektor wybrał Kleofasa , który jest ostatnim uczniem i on od razu zaczął płakać.

Szósty rozdział nosił tytuł REKS i w tym rozdziale chodzi o to że Mikołajek napotkał na ulicy psa , którego Mikołaj nazwał REKS i mama Mikołaja dała mu dwie opcje za minutę chwyci miotłę albo on ma go wynieść. REKS ma tak na imię KIKI.

Siódmy rozdział nosi tytuł DŻODŻO i w tym rozdziale chodzi o to że DŻODŻO jest cudzoziemcem i przyjechał do nas z USA a jego rodzice zostawili aby nauczył się Francuskiego. Gotfryd powiedział że on mówi w wersji oryginalnej. Pierwsze słowo , którego nauczono nowego to było bałwan , drugie słowo to było błazen i jedyne słowo , które każdy zrozumiał to było boks. A trzecie słowo to było mrowiec. Chłopaki odkryli że nowy bardzo szybko uczy się każdego słowa. Następne trzy słowa brzmiały : ty wstrętny kłamczuchu , dzikusy , łobuziaki.


Ósmy rozdział nosi tytuł FAJNY BUKIET i w tym rozdziale chodzi o to że jak co roku mama Mikołajka obchodzi i Mikołaj bardzo chciał kupić swojej mamie kwiaty w formie bukietu. Mikołajek poszedł razem z Alcestem do kwieciarni i Mikołajek był bardzo podjarany i przez cały czas trzymał rękę w kieszeni i pilnował czy na pewno żaden mu nie wypadnie. Ale na swojej drodze spotykał prawie wszystkich kolegów ze szkoły. I z każdym się bił.

Dziewiąty rozdział nosi tytuł DZIENNICZKI i w tym rozdziale chodzi o to że pan dyrektor rozdaje dzienniczki z ocenami.
Dzienniczek Mikołajka
- uczeń bardzo żywy,
- często roztargniony ,
- mógłby uczyć się lepiej .
Dzienniczek Euzebiusza
- uczeń nie karalny ,
- bije się z kolegami ,
- mógłby uczyć się lepiej .
Dzienniczek Rufusa
- uparcie bawi się gwizdkiem wielokrotnie konfiskowanym ,
- mógłby uczyć się lepiej .
Jedyny , który nie mógł uczyć się lepiej był Ananiasz jest pierwszym uczniem i pieszczoszkiem naszej pani. Tak przeczytał klasie dyrektor z dzienniczka Ananiasza.
Teraz uwagi pani do Ananiasza
- uczeń pilny ,
- inteligentny ,
- wiele osiągnie.
Dzienniczek Alcesta
- gdyby uczeń wkładał tyle energii w naukę co w odżywianie się był by pierwszym uczniem w klasie.
- mógłby uczyć się lepiej .
Kłamstwo Euzebiusza i nasłuchiwanie jak Euzebiusz dostaje od swojego taty. Mikołajek jak tak sobie szedł to był bardzo marzył że jak dorośnie to będzie miał bardzo dużo pieniędzy i ludzie będą o nim bardzo dobrze mówić. " Jaki to no miły zabiera swoich rodziców do kina ale oni nie byli dla niego mili. I jak sobie tak rozmyślał to dotarł do swojego domu.

Rozdział dziesiąty nosi tytuł LUDECZKA i w tym rozdziale chodzi o to że mama Mikołajka poinformowała go że jedna z jej przyjaciółek przyjedzie z jej córką na herbatę. Ale Mikołajek nie był tym faktem jakoś zadowolony. Mama Mikołajka bardzo prosiła Mikołaja aby zachowywał się dobrze że ona jest bardzo dobrze wychowana i że on jest też przecież bardzo dobrze wychowany. Było widać że Mikołajek bardzo lubią się i Mikołajek wieczorem dużo myślał nad Ludeczką że jak będą duzi to się pobiorą bo ona ma bardzo dobry szczał.

Rozdział jedenasty nosi tytuł WITAMY PANA MINISTRA i w tym rozdziale chodzi o to że nowy pan minister jest dawnym uczniem szkoły do , której teraz chodzi Mikołajek no i ten nowy pan minister przyjechał do szkoły i spotkał się z dyrektorem cytat , który dyrektor powiedział tak że < Pracując wytrwale można osiągnąć naj wyższe cele i że pan minister jest tego przykładem >. Dyrektor wybrał trzech chłopaków : Ananiasza , Euzebiusza i Mikołaja. Euzebiusz powiedział że zrobi drakę. Rosół dał tym trzem chłopakom trzy miotełki do kurzu.

Rozdział dwunasty nosi tytuł PALĘ CYGARO i w tym rozdziale chodzi o to że Alcest to ten gruby kolega Mikołajka , który ciągle je. Przyszedł do Mikołajka i zapytał go co porabia a Mikołaj zgodnie z prawdą powiedział że nic a Alcest powiedział chodź ze mną to Ci coś pokażę i zabawimy się. Ale teraz jedyny raz nie jadł. Alcest pokazał mu później cygaro. Jak już się schowaliśmy to Alcest powiedział że on daje cygaro więc Mikołajek powinien kupić zapałki ale Mikołajkowi to się nie spodobało i zapytał czy on kupił cygaro a Alcest powiedział że on go nie kupił tylko znalazł je w szufladzie od swojego taty ale on nie pali więc ono nie jest mu potrzebne i nawet nie zauważy że go niema.

Rozdział trzynasty nosi tytuł POMCIO PALUCH i w tym rozdziale chodzi o to że stary pan dyrektor na emeryturę i trzeba to uczcić.

Rozdział czternasty nosi tytuł ROWER i w tym rozdziale chodzi o to że tata Mikołajka nie chce kupować Mikołajkowi ponieważ ma słabe stopnie w szkole. Ale postawił mu warunek a że zbliżała się kartkówka to powiedział że kupi mu rower ale musi być w pierwszej dziesiątce najlepszych uczniów , którzy pisali tą kartkówkę. Ale to nie było trudne ponieważ w klasie było tylko jedenastu uczniów ponieważ reszta była chora a że był Kleofas a Kleofas jest naj gorszy z klasy to całe zadanie było ułatwione. To jak przyszedłem do domu to od razu powiedziałem to tacie i mamie. Mama pocałowała mnie w głowę i powiedziała mi że tata kupi mi rower.

Rozdział piętnasty nosi tytuł ZACHOROWAŁEM i w tym rozdziale chodzi o to że dzień wcześniej czuł się doskonale naj lepszym dowodem na to że zjadł multum karmelków a w nocy już nie tak dobrze.

Rozdział szesnasty nosi tytuł ŚWIETNIEŚMY SIĘ BAWILIŚMY i w tym rozdziale chodzi o to że gdy Mikołajek szedł popołudniu do szkoły to na swojej drodze napotkał Alcest , który powiedział do niego a czy by tak nie można iść do szkoły. Alcest nakłonił Mikołajka że popołudni jest arytmetyka i że ona chyba nie jest potrzebna w życiu. Ale pomimo tego wszystkiego Mikołajkowi zrobiło się głupio że nie poszedł do szkoły ponieważ na pewno była przerwa i chłopaki grają w kuliki , policjantów i złodziei.

Rozdział siedemnasty nosił tytuł IDĘ Z WIZYTĄ DO ANANIASZA i w tym rozdziale chodzi o to że Mikołajek idzie z wizytą do Ananiasza i Mikołajkowi to się nie bardzo podobało ponieważ umówił się z kolegami na zabawę ale mama powiedziała że ona się nie zgadza i że Mikołajek idzie do Ananiasza i koniec czy to mu się podoba czy nie.

Rozdział osiemnasty nosił tytuł PAN BORDENAVE NIE LUBI SŁOŃCA i w tym rozdziale chodzi o to że pan , który pilnuje całą szkołę na przerwach i to właśnie jest jak rozmawiał z dyrektorem i przeszli na temat taki że dyrektor dowiedział się od pana Bordenave nie lubi słońca ponieważ jak jest słońce to uczniowi czy mali czy duzi ale kiedy niema słońca to każda klasa siedzi w swojej klasie i on ma spokój.

Rozdział dziewiętnasty nosił tytuł UCIEKAM Z DOMU i w tym rozdziale chodzi o to że Mikołajek wylał atrament na nowy dywan ale Mikołajek rozpłakał się i poszedł spakować się i chwile później wyszedł z domu. Na ulicy spotkał Alcesta i zapytał się go czy Alcest nie chce iść z Mikołajkiem. Na sam koniec majątek Mikołaja to : dwa auta , jedną lokomotywę i jeden wagon.